środa, 29 października 2014

Nic dwa razy się nie zdarza...?


Rekordowe zmiany kadrowe przed sezonem – odeszło 9 graczy a przybyło 15 nowych zawodników.  Wsparcie ze strony nowych sponsorów, w tym jednego uznawanego za absolutnego potentata. Ambitne plany wygrania ligi!!! Szumne zapowiedzi stawiające zespól w roli jednego z faworytów rozgrywek.  Zmiany w organach władzy Spółki zarządzającej Klubem: w zarządzie oraz w Radzie Nadzorczej. Jesienią pozycja na początku słabszej połówki ligowej tabeli. Po kilku kolejkach, gdy pękł balon nadmuchany przez klubowych włodarzy oraz media zwolniono trenera, który szybko przestał być faworytem kibiców oraz samych piłkarzy… W jego miejsce zatrudniono duet trenerski – dwóch szkoleniowców bez specjalnych sukcesów, ale za to związanych z wybrzeżową piłką!


Czy to Wam, drodzy Czytelnicy, czegoś nie przypomina ???

To krótki opis lechijnej rzeczywistości z jesieni 2000 roku. Wiosną było jeszcze gorzej, a skończyło się to wszystko degradacją i… rozpoczęciem, latem 2001 r., drogi od A – klasy do Ekstraklasy!!!
Czy to Wam, drodzy Czytelnicy, czegoś nie przypomina ??? Analogie, mimo, że dziś mamy Ekstraklasę, a nie jak wówczas jej zaplecze, do jesieni 2014 r. nasuwają się same.


Miejmy nadzieję, że tak jak w piosence zespołu Maanam – nic dwa razy się nie zdarza, bo… odbudowanie Lechii, po raz kolejny, byłoby czymś niesamowicie ciężkim. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz